Dark Souls spotyka Dragon Age. Przy czym wyraźnie czuć rękę Japończyków, muzyka, grafika itd.
wszystko tchnie tym magicznym, tajemniczym klimatem. Gra w nocy przekształca się w niezły
horrorek gdzie nawet doświadczonemu smakoszowi gatunku przebiegnie dreszcz po plecach,
wszak gra od ludzi odpowiedzialnych m.in za R.Evil. Osobiscie uważam DD za jedną z lepszych gier
schyłkowej już generacji konsol :)